W niedzielę tuż po godzinie 12:00 miał rozpocząć się pierwszy tego dnia mecz 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W Białymstoku Jagiellonia miała podjąć GKS Katowice. Do spotkania jednak nie doszło ze względu na intensywne opady śniegu. Nie brakuje opinii, że przełożenie starcia było na rękę gospodarzom.
Czy Jagiellonia Białystok faktycznie nie chciała grać?
Jak podaje część osób, która pojawiła się w niedzielę na stadionie, ludzie nie kwapili się do tego, by odśnieżać. Łopaty nie poszły w ruch, a jeśli już, to ci, którzy z nich korzystali, robili to w nieefektywny sposób.
To się nie mogło udać
Są jednak bardziej efektywne sposoby usuwania śniegu z murawy.#JAGGKS pic.twitter.com/kXqq2pVpcD— Rafał Kędzior (@rkedzior) November 23, 2025
Czy całkowite odśnieżenie boiska spowodowałoby, że mecz faktycznie by się odbył? To zostawiamy „gdybologom”, ale na pewno szanse byłyby większe niż w momencie, kiedy odśnieżających było mniej niż piłkarzy, którzy mieliby na boisko wybiec.
Wojciech Myć argumentował swoją decyzję o przełożeniu spotkania w następujący sposób.
– Moja decyzja po długich konsultacjach z drużynami oraz delegatem meczowym jest następująca – odwołanie tego meczu. Ta murawa nie nadaje się do gry w piłkę nożną. Są obfite opady śniegu. Nie zanosi się na to, żeby one ustały. Te warunki zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu zawodników, a to jest dla nas najważniejsze, żebyśmy zagrali mecz w normalnych warunkach – ocenił arbiter główny.
Najbardziej pokrzywdzeni tą decyzją są katowiczanie. Poszkodowany jest nie tylko klub, który musiał przejechać setki kilometrów i opłacić hotele. Chodzi przede wszystkim o kibiców, którzy wyjechali w środku nocy, by dotrzeć na 12.00 na stadion, tylko po to, by ostatecznie usłyszeć, że mecz jest przełożony.
A jeszcze muszą wrócić.
Zbyt łatwo się poddano?
Nie milkną zatem głosy, że zbyt łatwo zrezygnowano z walki o rozegranie meczu.
– Ja mam takie odczucie, że zbyt łatwo odpuszczono ten temat, żeby odśnieżyć raz a porządnie to boisko, bo w ogóle tego nie zrobiono, i poczekać 30 minut, godzinę. Potem opady były stosunkowo małe. Ludzie z Białegostoku przedstawiali różne wersje, ale generalnie większość mówiła, że potem już tylko prószył śnieg – powiedział w Lidze Minus Przemysław Michalak.
– Można było zrobić dużo więcej, żeby grać – mówi Rafał Górak w Canal+ Sport.
No też mam takie wrażenie, grano już mecze w znacznie gorszych warunkach atmosferycznych. Wyglądało to tak, jakby w Białymstoku kompletnie się tego śniegu nie spodziewali.
— Przemysław Michalak (@PrzemysawMicha2) November 23, 2025
– Mówią, że to decyzja sędziego, no ale jak on wychodzi na boisko, które jest pełne śniegu, bo nikt go nie odśnieżył i widzi, że wtedy piłka się ślizga, to może nie być chętny, by kontynuować, ale mam wrażenie, że w Jagiellonii nawet nie spróbowano – dodał po chwili.
W konkurencyjnym programie Liga+ Extra na Canal+ Krzysztof Marciniak stwierdził jednak, że w Białymstoku wszystkim zależało, żeby spotkanie doszło w niedzielę do skutku.
– Jak ktoś spojrzy na terminarz białostoczan, to niech się zastanowi, czy Jagiellonii faktycznie zależałoby na tym, żeby tego meczu w niedzielę nie rozgrywać.
Chwilę później podał informację o nowym terminie spotkania.
– Ten mecz odbędzie się między 19. a 20. kolejką, już w 2026 roku. To będzie przełom stycznia i lutego. Wtedy po uzgodnieniu wszystkich szczegółów z klubami, z Ekstraklasą ten mecz zostanie już rozegrany.
Odwołane dziś starcie @Jagiellonia1920 z @_GKSKatowice_ nie odbędzie się już w tym roku
Szczegóły poniżej, Liga+ Extra trwa w CANAL+ SPORT3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/DYVywsw0dC pic.twitter.com/335SOWW2LA
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 23, 2025
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Mecz Jagiellonia – GKS odwołany! Sypnęło śniegiem w Białymstoku
- Rafał Górak. „Każdy z Katowic odchodził zniszczony”
- Polskie kluby znów ukarane przez UEFA!
- Magia Siemieńca. Komu sprzyja, a komu szkodzi przerwa na kadrę?
Fot. Newspix
Artykuł Wiemy, kiedy Jagiellonia zagra z GKS-em. W tle kontrowersje pochodzi z serwisu weszlo.com.


Szczegóły poniżej, Liga+ Extra trwa w CANAL+ SPORT3 i w serwisie CANAL+: