„Trochę techniki i człowiek się gubi”, mawia słynne powiedzenie. Doskonale wie o tym Daniel Stefański, którego po raz kolejny przerosło sprawne skorzystanie z dobrodziejstwa, jakie niesie za sobą wóz VAR. Niby technologia miała pomagać arbitrom, ale temu konkretnemu zdaje się akurat zawadzać. Powiedzieć, że Stefański nie jest obecnie wśród topowych arbitrów, to nic nie powiedzieć. […]
Artykuł Trochę techniki i Stefański się gubi pochodzi z serwisu weszlo.com.