11 goli w 16 meczach ligowych i do tego jedna bramka w Pucharze Polski. Liczby pokazują, że Tomas Bobcek jest w tym sezonie jednym z najlepszych napastników na polskich boiskach. Mimo to jego Lechia Gdańsk zajmuje obecnie miejsce w strefie spadkowej, ale Słowak nie dopuszcza do siebie myśli, że mogą spaść z Ekstraklasy.
Bobcek: Czuję się tu komfortowo
24-letni Słowak udzielił wywiadu TASR (Agencja Prasowa Republiki Słowackiej), w którym poruszył sporo wątków. Odniósł się do pobycie w Gdańsku oraz ostatniej przerwy reprezentacyjnej, w której został bohaterem swojej kadry. Zdobył bramkę w doliczonym czasie gry przeciwko Irlandii Północnej, zapewniając Słowacji co najmniej drugie miejsce w grupie. Do awansu bezpośredniego na mundial zabrakło zwycięstwa w Niemczech w ostatniej kolejce.
– Czuję się dobrze, czuję się tu komfortowo. Już przed listopadową przerwą na mecze międzynarodowe pomagałem drużynie, strzelając bramki. Mój pierwszy występ w reprezentacji i gol przeciwko Irlandii Północnej dodały mi jeszcze więcej pewności siebie. To był bardzo ważny gol i bardzo się z niego cieszę. Cała drużyna walczyła, a ja miałem szczęście, że znalazłem się w odpowiednim miejscu. Mecz z Irlandią Północną był decydujący i dzięki mojej bramce wciąż jesteśmy w grze o awans na mundial – mówił Bobcek.
88′ – Bobček comes on to make his Slovakia debut
90’+1 – Bobček scores the winner
Tomáš Bobček’s debut vs Northern Ireland
#WCQ pic.twitter.com/TeSYnOoRcd
— UEFA EURO (@UEFAEURO) November 17, 2025
Słowacja w barażach zmierzy się z Kosowem, a w przypadku zwycięstwa zagra z lepszym z pary Turcja – Rumunia.
Po przerwie na kadrę Bobcek w trzech meczach strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. Gdańszczanie zanotowali po jednej wygranej, remisie i porażce, ale to właśnie przegrana z Górnikiem Zabrze w Pucharze Polski boli Słowaka najbardziej.
– To wielka szkoda. Wiedzieliśmy, że możemy zdobyć dla klubu jakieś trofeum i awansować do europejskich pucharów. Niestety, zmieniliśmy skład i przy wyniku 0:2 było już ciężko. Nic na to nie poradzimy, ale przynajmniej możemy w pełni skupić się na lidze – powiedział Bobcek.
Bobcek: Nie nazwałbym się gwiazdą Gdańska
W Ekstraklasie Lechia pozostaje na 16. miejscu w tabeli, ale Słowak pozostaje optymistą w kwestii utrzymania.
– Pierwszą połowę sezonu oceniam bardzo dobrze. Gdyby nie odjęto nam pięć punktów za problemy finansowe, mielibyśmy dziś 22, co dałoby nam spokój w środku tabeli. Nadal jednak gramy dobrze. Myślę, że jeśli utrzymamy te wyniki, nie będziemy mieli problemu z utrzymaniem się w lidze – stwierdził.
1⃣1⃣ powodów, dla których Tomas Bobcek jest liderem klasyfikacji strzelców
pic.twitter.com/J1Q1VC9odV
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) December 5, 2025
Ponadto zawodnik odniósł się również do swojej rosnącej popularności w Trójmieście.
– Nie nazwałbym się gwiazdą Gdańska. Ale oczywiście czuję, że po tych golach ludzie w mieście bardziej mnie rozpoznają. Popularność i zainteresowanie piłką nożną w Polsce są ogromne w porównaniu ze Słowacją – ocenił Bobcek.
Na końcu zdradził, jaki byłby jego kolejny krok w karierze piłkarskiej.
– Jest mi to obojętne, gdzie pójdę dalej. Chcę przede wszystkim rozwijać się jako człowiek i piłkarz. Nie mam wymarzonego kraju ani ligi, ale chciałbym grać w Bundeslidze. Kilka osób mówiło mi, że pasowałbym do niemieckiej ligi – zakończył.
Bobcek gra w Lechii od września 2023 roku, gdy przeniósł się tam ze słowackiego Rużomberka. W 60 meczach zdobył 28 bramek i zanotował dziewięć asyst. Jego kontrakt z klubem obowiązuje do 2027 roku, ale jeśli utrzyma obecną formę, być może faktycznie w niedalekiej przyszłości zamieni Polskę na Niemcy.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Raków i transfer trenera. Klauzula? Jest istotny szczegół [NEWS]
- Reguła rozchwytywany. Chcą go w trzech mocnych ligach
- Trener Widzewa chce piłkarza Szachtara. Oto szczegóły
Fot. Newspix
Artykuł Tomas Bobcek: Nie nazwałbym się gwiazdą Gdańska pochodzi z serwisu weszlo.com.
88′ – Bobček comes on to make his Slovakia debut