W życiu byśmy się nie spodziewali, że najlepszą prowokację sezonu (jak dotąd) zaprezentuje nam Kamil Jakubczyk z rocznika 2004. Pomocnik Arki najpierw pięknie przyłożył nogę do strzału, dał zespołowi prowadzenie 2:1, by po chwili pobiec do ławki Pogoni Szczecin i wysłać jej… całusa. W ten sposób młody piłkarz chciał wkurzyć wszystkich w klubie, w którym się […]
Artykuł Jakubczyk jak młody Kowal – wygrał drużynie mecz, a później podpalił pochodzi z serwisu weszlo.com.