Jeszcze w marcu Goncalo Feio odgrażał się, że rozmawia z Jorge Mendesem na temat swojej przyszłości, a słynny agent pyta go o kierunki, które interesowałyby portugalskiego szkoleniowca. Zatem albo macki wielkiego agenta obejmują tylko miasta w promieniu 100 kilometrów od Warszawy, albo ewentualne chciejstwa Feio (który zaraz obejmie Radomiaka) nie mają większego znaczenia w Europie. […]
Artykuł Feio jak zbuntowany nastolatek – uciekł z domu, ale wrócił na kolację pochodzi z serwisu weszlo.com.