15.12.2025

Ekstraklasa najdziwniejszą ligą Europy

Beniaminek mistrzem jesieni. Wskoczył na pozycję lidera dzięki serii pięciu spotkań, z których nie wygrał żadnego. Czołowa trójka w ostatnich pięciu kolejkach wygrała łącznie dwa mecze. Lider ze zdecydowanie najniższą średnią punktów na mecz spośród wszystkich drużyn prowadzących obecnie w ligach europejskich. Z kolei ostatnia drużyna w tabeli ma najlepszy bilans spośród wszystkich „czerwonych latarni”. Różnica między pierwszą a ostatnią drużyną jest… trzykrotnie niższa niż średnia kontynentalna. Są kraje, w których do lidera więcej traci druga drużyna, niż u nas Nieciecza i Legia do Wisły Płock. Witamy w najdziwniejszej lidze Europy: Ekstraklasie.

Polski gabinet osobliwości

Paweł Paczul napisał ostatnio: „Ten sezon to paździerz”. A ja muszę na to spojrzeć inaczej. Skończyliśmy właśnie rundę, która była najdziwniejsza spośród wszystkich lig europejskich i pewnie jedną z najbardziej cudacznych w historii Ekstraklasy. A przecież wiele już  widzieliśmy. Niedawno sam Płock dostarczył nam atrakcji w postaci spadku po tym jak długo prowadził w lidze, a pół roku temu z hukiem zleciał do 1. ligi niedawny wicemistrz z Wrocławia.

W średniowieczu krążyły po świecie gabinety osobliwości. Wiecie: baba z brodą, człowiek-słoń, karzełek, facet z dwiema głowami, ponad dwumetrowy gigant. To właśnie rodziło zainteresowanie, tłumy zjawiały się, by zobaczyć coś nietypowego. Jakby ustawić wszystkich zwyczajnych mieszkańców wioski od najwyższego do najniższego, zainteresowałoby to może kogoś w statecznych zachodnich społeczeństwach. My mamy w Ekstraklasie swój freak show – pomieszanie z poplątaniem i nikt nie jest na swoim miejscu. Czy to nie ciekawsze, niż ułożone, zabetonowane i nudne ligi zagraniczne?

Najgorszy lider w Europie

Jaką średnią może mieć lider ligi? Trzech punktów na mecz nie przebije, ale może się zbliżyć do tego wyniku. Prawie udało się to FC Porto, które zremisowało jeden jedyny mecz z Benfiką, a wszystkie pozostałe wygrało. Wpływ polskiego duetu na ten wynik był niebagatelny. Dość powiedzieć, że Smoki straciły tylko trzy bramki, w dużej mierze dzięki Kiwiorowi i Bednarkowi!

Świetnie idzie też Bayernowi – dwanaście zwycięstw i dwa remisy oznaczają średnią 2,71 punktu na mecz. Niewiele gorsze jest PSV, które co prawda raz przegrało, ale wygrało aż czternaście spotkań, a raz podzieliło się punktami, co oznacza wskaźnik 2,69 na mecz.

Jednak ta trójka odstaje znacząco od swoich lig. Średni wynik lidera w Europie to bowiem 2,3 oczka na spotkanie. Najgorzej jest na Węgrzech, w Austrii i Kosowie, gdzie odpowiednio ETO Gyor, Salzburg i Ballkani zdobyły po 32 punkty w 17 meczach. To średnia 1,88.

Wisła Płock zawstydza jednak całą Europę notując przeciętnie 1,67 punktu na mecz. Rok temu z takim wynikiem byłaby na szóstym miejscu. Dziś wystarcza to do prowadzenia w lidze. Co jeszcze bardziej dziwne, Nafciarze są przecież beniaminkiem. Mistrzostwo jesieni nowa drużyna zdobyła dopiero trzeci raz w historii. Wcześniej na początku lat osiemdziesiątych dokonały tego Pogoń Szczecin i Górnik Wałbrzych.

To nie koniec osobliwości – Wisła wskoczyła na fotel lidera dzięki serii pięciu meczów… bez wygranej. To prawdopodobnie pierwsza taka sytuacja w historii światowej piłki.

Wisła Płock

Wisła jak Manchester United

By zdać sobie sprawę, jak nietypowe jest prowadzenie w tabeli zespołu, który zdobywa średnio pięć punktów w trzech meczach, warto uświadomić sobie, że identyczną przeciętną co Wisła ma Manchester United, który z 25 punktami w 15 spotkaniach zajmuje… ósme miejsce w Premier League.

Oczywiście, Czerwone Diabły mają mecz zaległy, ale jest wiele ekip, które przy podobnym wyniku zajmują szóstą lub siódmą lokatę, jak na przykład Eintracht Frankfurt. U nas wystarcza to do prowadzenia.

Sprawdziłem też wszystkie zespoły zajmujące ostatnie miejsce w tabeli. Ich średni wynik to zaledwie pół punktu na mecz. W ośmiu ligach najgorsza drużyna nie zdobyła nawet pięciu oczek. Co ciekawe, jest wśród ich Premier League, w której Wolverhampton nie wygrało jeszcze meczu.

U nas ostatnia w tabeli Nieciecza ma już pięć wygranych. Mało tego – notuje średnio ponad punkt na mecz. W żadnej innej lidze Europy czerwona latarnia nie osiągnęła takiego wyniku! Zazwyczaj mają one o połowę gorszy dorobek niż Słoniki.

Dwie drużyny dzieli więcej niż u nas całą ligę

Jak nietrudno się domyślić, różnica między pierwszą a ostatnią drużyną w lidze musi być u nas mikroskopijna. Wynosi jedenaście punktów. Tyle dzieli całą tabelę Ekstraklasy! Dla porównania – w Macedonii przekracza ona czterdzieści oczek, a w Hiszpanii, Anglii, Portugalii, Serbii, Holandii, Niemczech i wielu innych  – trzydzieści.

Poniżej dwudziestu spadła jedynie w Kosowie, gdzie Ballkani ma 32 punkty, a KF Prishtina e Re – 15. Siedemnaście oczek różnicy to jednak wciąż o połowę więcej niż w Polsce! Średnio w Europie ostatnia drużyna ma przeciętną o 1,7 punktu na mecz niższą od lidera. U nas różnica to zaledwie 0,6 punktu – prawie trzykrotnie mniej.

Znalazłem w Europie szesnaście par, w którym zespół traci do drużyny poprzedzającej go w tabeli więcej punktów, niż dystans, jaki Legia i Nieciecza mają do Wisły Płock. W zakończonej już lidze łotewskiej drugi RFS ma o dwadzieścia sześć oczek więcej niż trzecia Lipawa.

Bayern ma nad drugim Lipskiem „tylko” dziewięć punktów przewagi, ale uwzględniając liczbę meczów, różnica ta (0,64) w przeliczeniu na jedno spotkanie jest… większa niż w Polsce między pierwszym a ostatnim zespołem (0,61). Nie trzeba jednak posiłkować się przeciętną.

Nawet w liczbach bezwzględnych Celje w Słowenii ma nad drugim NK Koper… dwanaście punktów przewagi. Tak jest. Dwa zespoły na czele dzieli więcej niż u nas całą ligą. W tej sytuacji nieco mniej dziwi fakt, że słoweński zespół pokonał niedawno Legię.

Nigdzie wiosna nie zapowiada się ciekawiej niż w Ekstraklasie. Dość powiedzieć, że ryzyko, że Celje nie zdobędzie mistrzostwa swojego kraju wynosi zaledwie około półtora procenta, a zatem jest niższe niż szansa na to, że Legia… wyprzedzi do maja Wisłę Płock w tabeli.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

Artykuł Ekstraklasa najdziwniejszą ligą Europy pochodzi z serwisu weszlo.com.

Czytaj najświeższe newsy ze świata piłki nożnej na topliga.pl! Topliga to najlepsze źródło wiadomości piłkarskich - liga polska, Ekstraklasa, Puchar Polski, rozgrywki ligowe, Twoje ulubione drużyny i zawodnicy. Śledź najważniejsze wydarzenia, sprawdzaj wyniki, obserwuj transfery piłkarskie, poznaj ciekawostki z polskich boisk, bądź na bieżąco. Topliga to najlepsze wiadomości sportowe przygotowane specjalnie dla Ciebie.

Polityka Prywatności Kontakt

© 2025 topliga.pl