Legia Warszawa nie wygrała jedenastego meczu z rzędu i pobiła swój niechlubny rekord. Po raz drugi w ciągu tygodnia przegrała z Piastem Gliwice, przez co kończy rok w strefie spadkowej. Po spotkaniu Rafał Augustyniak wyszedł do mediów, w przeciwieństwie do jego kolegów.
Pomocnik Legii bił się w piersi i wielokrotnie przepraszał za sytuację, w której znalazła się drużyna.
Augustyniak broni Rajovicia: Nie tylko on przegrał te mecze
– Kibice, zarząd, trenerzy – zawiedliśmy. Czuję wstyd. To nie może tak wyglądać, że przez dwa miesiące nie wygrywamy meczu. Ludzie, którzy dobrze życzą Legii, nie zasługują na to. Ta przerwa to jedyny plus, który możemy wyciągnąć. Może odpoczniemy od siebie i ten zły sen się skończy – mówi Augustyniak, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Nadal widzi on światełko w tunelu. – – Musimy oddzielić ten rok grubą kreską i wejść w nowy z wiarą, że możemy wygrywać. Sytuacja w tabeli – punktowo – nie jest aż tak fatalna. Do lidera tracimy 11 punktów, tabela jest spłaszczona – szuka pozytywnego punktu zaczepienia.
Jego zdaniem wir niepowodzeń w dużej mierze jest konsekwencją zawirowań trenerskich. – Odejście trenera Iordanescu, wtedy zaczął się słabszy moment. (…) Ostatnie mecze były fatalne. W niektórych zasługiwaliśmy na więcej, ale to już przeszłość. Ciężko mi to wytłumaczyć słowami. Może przygniotło nas to mentalnie? Patrzymy na siebie i nie wiemy, co mamy sobie powiedzieć. Nasza sytuacja jest dramatyczna, ale nie widzę złotego środka – dodał zasmucony.
„Drużyna kreuje liderów, nasza tego nie robi”
Najwięcej krytyki zbiera Mileta Rajović, który z Piastem znów zmarnował bardzo dobre sytuacje. Augustyniak staje jednak w obronie klubowego kolegi.
– Myślę, że Mileta czuje się fatalnie. To nie jest odosobniony przypadek. Wiem, że jest mu ciężko. Powiedzmy sobie szczerze – piłka piłką, ale na końcu jest człowiek. Mileta wraca do domu, do rodziny, ale przez ten hejt na pewno jest trudno. Musimy go wspierać. Nie chcemy się nad nim pastwić. Trzeba mu pomóc, przede wszystkim mentalnie. Jeżeli jest w Legii, to na pewno ma umiejętności. My wszyscy odpowiadamy za tę sytuację. Nie tylko on przegrał te mecze. To nie jest tak, że Mileta przegrywa nam każde spotkanie. W internecie jest ogromny hejt, ale myślę, że nie zasługuje na taką krytykę – podkreśla jednokrotny reprezentant Polski.
I zaznacza: – Każdy powinien wziąć odpowiedzialność za grę na siebie. Nie strzelamy, w obronie tracimy kuriozalne gole. Drużyna kreuje liderów. Nasza tego nie robi.
Gdyby nie dwa ponadprogramowe gole Augustyniaka z Szachtarem Donieck w Lidze Konferencji, Legia miałaby teraz passę piętnastu z rzędu spotkań bez zwycięstwa.
CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Bobic: Niektórzy nie mają jaj, by grać w tej koszulce
- Legia legła – najgorsza seria w historii
- Legia upada. Ma najmniej punktów w lidze
- Niebywałe pudło Rajovicia. Kibice go wygwizdali [WIDEO]
- Mioduski znów się nasłuchał. „Legia będzie wielka, albo będzie twoja”
Fot. Newspix
Artykuł Augustyniak o Rajoviciu: Piłka piłką, ale na koniec jest człowiek pochodzi z serwisu weszlo.com.