Bogusław Leśnodorski, były prezes Legii Warszawa, rozpoczął na naszym kanale WeszłoTV swój nowy cykl commentary „Gabinet Prezesa”. Na start odniósł się do aktualnej sytuacji w stołecznym klubie. Najbardziej palącą kwestią pozostaje sprawa dołączenia do Legii szkoleniowca Rakowa Częstochowa Marka Papszuna.
Po odejściu Edwarda Iordanescu Legia znalazła się w trudnym położeniu — zamiast rywalizacji o tytuł mistrzowski klub zmaga się z problemem obsady ławki trenerskiej. Zespół już od 25 dni tymczasowo prowadzi Inaki Astiz. Poszukiwania następcy trwają, a w ostatnich dniach piłkarska Polska żyła tematem sprowadzenia do Legii Marka Papszuna z Rakowa.
Leśnodorski o sytuacji z Markiem Papszunem: „Czas jechać do Częstochowy z walizką pieniędzy”
Sam trener ma być zainteresowany przenosinami do Warszawy, jednak przeszkodą pozostaje brak zgody ze strony jego obecnego klubu. Do tej sytuacji odniósł się Bogusław Leśnodorski, który nie ma wątpliwości, jak powinien postąpić właściciel Legii, Dariusz Mioduski.
– Co ja zrobiłbym na miejscu Darka Mioduskiego? Patrząc na całą medialną burzę, rozwiązanie jest jedno. Trzeba wziąć walizkę pieniędzy, bo dobrze wiadomo, jakie oczekiwania ma Michał Świerczewski – stwierdził. W ostatni piątek informowaliśmy, że chodzi o kwotę ponad miliona euro.
Leśnodorski podkreślił, że jeśli Legia już wykonała pierwszy krok w kierunku zatrudnienia Papszuna, to powinna pójść za ciosem.
– Skoro ruch został wykonany, trzeba zrobić odpowiedni przelew i zaakceptować te warunki. Nie są one jakoś wielce wygórowane, jak na taki klub, jak Legia. Nie można liczyć na to, że Raków z dobrej woli odda trenera i zrobi prezent. To jest abstrakcyjne, że takie myślenie się pojawiło. Słyszałem nawet, że była taka konkretna oferta.
Były prezes nie wierzy również w możliwość szybkiego odejścia Papszuna z Rakowa.
– Nie wyobrażam sobie, żeby Michał Świerczewski pozwolił trenerowi odejść w trakcie rundy, a może i sezonu, za darmo. A jeśli Darek już dzisiaj nie spełnia finansowych oczekiwań Rakowa, to trudno przypuszczać, by zrobił to za miesiąc czy dwa – podsumował.
Już w czwartek obydwa kluby zagrają w kolejnych meczach Ligi Konferencji. Legia zmierzy się u siebie ze Spartą Praga, a Raków w Sosnowcu z Rapidem Wiedeń. Wiele wskazuje na to, że do żadnych zmian przed tymi spotkaniami nie dojdzie.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Asystent z Lecha Poznań sondowany pod kątem nowej pracy
- Ekspert radzi Legii. „Papszun nie jest specjalistą od utrzymania”
- Widzew zmienia trenerów i gra coraz gorzej. Brutalna statystyka
fot. Newspix
Artykuł Leśnodorski: „Czas jechać do Częstochowy z walizką pieniędzy” pochodzi z serwisu weszlo.com.