Arka Gdynia zabrała na wyjazd do Zabrza ochraniacze na zęby. Bardzo dobrze, bo solidnie dostała w mazak i gdyby nie ochrona, kończyłaby mecz bez klawiatury. Wróci do siebie złamana, opuchnięta, obita i to nie przez Lukasa Podolskiego. Górnik ją zmiażdżył. Zrobił z niej dżem. O jakie ochraniacze chodzi? Na pewno słyszeliście, przypomnijmy jednak tę szpilkę… […]
Artykuł Nokaut! Arka wzięła ochraniacze, ale zapomniała o gardzie pochodzi z serwisu weszlo.com.